Złoty Wiek nastanie dopiero po Mesjaszu, czy już teraz?
Liczne pochodzące z wielu religii podania zapowiadaną przyjście Mesjasza, który oczyści całą Ziemię i nas wszystkich. W wyniku Jego działania nastanie tzw. Złoty Wiek dla ludzkości.
Cała ludzkość ludzkością, a co dla mnie, dla Ciebie czytelniku i kiedy? Zastanawiałem się kiedy nastąpi ów Złoty Wiek dla mnie Sławka. Teraz w obecnym wcieleniu mojej duszyczki czy może dopiero po Mesjaszu. Czy ja sam i moja dusza musimy dalej czekać na Mesjasza, aby nastał dla nas Złoty Wiek? Myślę, że nie, albowiem sami go dla siebie czynimy już teraz. W jaki sposób mogę doświadczyć Złotego Wieku i czym tak naprawdę on jest lub czym będzie?
W teraźniejszości możemy spotkać pojedyncze osoby mające rozświetlone czakry serca i mocno wyzłocone energie. Ze skrzydłami bywa u nich różnie. Nawet istoty z anielskimi duszami, posiadające złote aury, mogą nie mieć skrzydełek. Znacząco rozświetlonych postaci i dusz jest niewiele. Zwykle ich ,,moce” wynikają z rezultatów pracy którą ich dusze wykonały w poprzednich wcieleniach. Jak wielu z nas może osiągnąć ów stan we wcieleniu obecnym ?
Zobaczmy co dzieje się kiedy Bóg po naszej modlitwie, otwiera ludzkie serce. Ono w wyniku systematycznej, dalszej pracy stopniowo wyzłaca się i rozszerza na wszystkie sfery ludzkiego działania.
Tak samo też dzieje się ze skrzydłami naszych dusz. Otwarcie i odbudowa (jeśli ich nie było), następnie sukcesywne wyzłacanie po odpowiednich modlitwach. Początkowo, skrzydła mogą mieć rozmaite inne barwy, białą, niebieską, czerwoną a nawet czarną.
Tak samo dzieje się z naszymi ciałami aurycznymi. Kiedy powierzamy ich całą dwunastkę Bogu, to wyzłacają się.
Tak samo dzieje się z naszymi 5-a czakrami nad głową, i 9-a czakrami pod stopami. Kiedy powierzamy je Bogu to wyzłacają się.
Tak samo dzieje się z naszymi 12-a parami łańcuchów DNA, RNA. Kiedy powierzamy je Bogu to wyzłacają się.
Ja Sławek czynnie oddaję Bogu wszystkie moje energie i ciała subtelne mojej duszy. Proszę o oczyszczenie każdego narządu, każdej tkanki ciała fizycznego. Wyzłacam się zatem w tempie dla mnie właściwym. Np. w wyniku jednej modlitwy o oczyszczenie ciała aurycznych pojawiło się na samych skrzydłach i w sercu nieco więcej złotego światełka. Szczerze mówiąc to początkowo myślałem, że proces odbudowy światła jest znacznie szybszy niż pokazała to intensywna praktyka. To, że potrzeba więcej czasu wynika z ogromu zabrudzeń jakie w siebie przyjęła dusza w minionych inkarnacjach a nawet w obecnej. Każde zabrudzenie, każdy myślokształ oddaję kolejno Bogu. Pełne oczyszczenie może nam zająć kilka lat a lub dziesięcioleci. Pełne pozbycie się zabrudzeń- jak widać po tych, którzy to już mają prawie za sobą- daje nam wyzłocenie energii. Ponadto możliwe jest, o ile w oczyszczono intencje, podążanie ku Oświeceniu. Samo wyzłocenie nie jest równoznaczne z dążeniem duszy ku oświeceniu, jakim je pamiętamy z czasów Buddy. Wyzłocenie energii, dla wielu jest podobne do wynurzenia się wieloryba z wody na jej powierzchnię. Dusza jak wieloryb wypływa na jasne światło na krótki czas, nabiera oddechu i złotych Energi, aby już po chwili, w kolejnym wcieleniu pogrążyć się w odmętach karmy. Proces ten trwa bezustannie dla wielu tzw pseudooświecajacych się. Jest to bezustanny sterowany przez duszyczki cykl nabierania sił i kolejnego ich tracenia ,,aby sobie pobrykać w materii” w następnych wcieleniach.
Jeśli jednak na serio zajmujemy się pracą z duszą, oczyszczamy jej i nasze energie, to wraz ze złotymi energiami pojawia się przytomność, lekkość istnienia, radość codziennego życia.
Złoty Wiek, to wartościowanie i odczuwanie poprzez serce a nie poprzez czakrę III oka jak tym rysunku. Złoty Wiek, to jest słuchanie głosu Boga dawcy życia, naszym złotym sercem, wszystkimi naszymi jasnymi energiami.
Możliwa jest dla planety Ziemi obecność Mesjasza i zapewne konieczna. Nie czekając na Niego, ja sam działam dla mojego dobra i dla dobra mojej duszy. Nie czekam na obecność Mesjasza, pozwalam mu jednak działać dla dobra ogółu, tak aby i mnie samemu przybliżona została świadomość chrystusowa. Pracuję samodzielnie, aby Złoty Wiek stał się również moim doświadczeniem, z którym pragnę podzielić się z bliźnimi.
Nie czekając na działania Mesjasza, buduję Mój osobisty Złoty Wiek tym wszystkim, co jest pod ręką i tutaj gdzie jestem teraz.
Mój Złoty Wiek tworzę dla siebie i moich bliźnich za pomocą każdej twórczej modlitwy i o ile jest możliwe, wszystkimi moimi działaniami.
Nie czekając na zbawcze działania Mesjasza, sam proszę Stwórcę, aby z posad ruszył całą bryłę mojego świata, wyzłocił go i uczynił pięknym i czystym wedle Jego bożej woli.
Opublikowano: 10/01/2010
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 2 komentarze
Z punktu Światłości w Umyśle Boga
Niech boskie złote Światło spływa na umysły ludzi.
Niech boskie złote Światło z łatwością zstępuje na Ziemię…
Z punktu Miłości w sercu Boga
Niech Miłość spływa do serc ludzi.
Niech świadomość bożej Mocy i miłości przejawi się na Ziemi,
w umysłach wszystkich istot…
Z ośrodka, gdzie jest znana Wola Boga
Niech boski Zamiar wiedzie całą wolę wszystkich ludzi, i ich dusz
Boski zamiar, który zna moja dusza i któremu służy
Z ośrodka zwanego przez nas rasą ludzi
Niech się wyłoni plan boski Miłości i Światła
Kładąc pieczęć na wrotach, gdzie przebywa zło, gdzie ono knuje i mataczy…
Niech Światło, boska Miłość i Moc
przywrócą ten plan na ziemi.
Dni Mesjaszowe. Sanchedryn 97. Dobry tekst na intencje tematyczne. http://www.talmud.pl/pdf/dni_mesjaszowe.pdf Przykładowy fragment.
,,Rabbi Jehoszua ben Lewi spotkał kiedyś Eliasza stojącego przed jaskinią
Rabbiego Szymona ben Jochaj i zapytał go:
-czy wejdę do świata, który ma nadejść?Ten odrzekł: jeśli się to spodoba Temu Panu. Rabbi Jehoszua ben Lewi opowiadał, że widział dwóch i słyszał głos trzeciego.
„; Pytał tedy dalej: -kiedy przyjdzie Mesjasz?
Ten odrzekł: Jego zapytaj. „
-A gdzie On jest? `
– Siedzi u bram Rzymu. „;
-,,Jaki Jego znak? „;
-Siedzi między biedakami cierpiącymi od chorób. Wszyscy
rozwiązują i zawiązują za jednym razem, podczas gdy On osobno rozwiązuje i osobno zawiązuje mówiąc:- może zwrócą się do mnie, więc nie będę mógł zwlekać.
On zaś [Jehoszua ben Lewi] powiedział do Niego [Mesjasza]: -Pokój z Tobą, Mistrzu i Nauczycielu.
Ten odrzekł:- Pokój z tobą, synu Lewiego.
Ten zapytał: -Kiedy przyjdziesz, Panie? „;
Odpowiedział: -Dzisiaj.
Udał się do proroka Eliasza, który zapytał go: -cóż ci powiedział?
Odparł: -Pokój z tobą synu Lewiego.
Ten na to: -On obiecał tobie i twoim ojcom przyszły świat.
Odpowiedział: -On kłamie! Okłamał mnie mówiąc, że przyjdzie dziś, a nie przyszedł.
Ten odparł:- On powiedział ci: dziś, jeśli Go usłyszycie (Ps 95,7).„