Żona króla to nie jest królowa.
Przyznam, że zaskoczył mnie wzorzec małżeństw, w których żona króla nie jest królową. Kiedy sobie to lepiej przemyślałem to podobnych wzorców zobaczyłem wiele i w rozmaitych wariantach. Tłumaczy się rozmaicie ich istnienie w danej kulturze, zależnie do uwarunkowań historycznych, od widzimisię tych, którzy owe prawa ustalili itp.
Wzorzec opiera się na analogicznym do wzorca,,Królowej pszczół” owadziej[mrówek, termitów]królowej Matki. Jest ona jedynowładczynią, wszechmocną, wszechmogącą. Dająca życie całemu plemieniu, którego istnienie opiera się wyłącznie na obecności Królowej. Te wzorce Dusze kodują sobie w inkarnacjach zwierzęcych, a raczej owadzich żyjąc tam niewiele lat często jeden sezon lęgowy, najwyżej dwa. Jednak później ponownie w ludzkiej inkarnacji taka Królowa Matka bywa postacią doskonale zwaną nie tylko we własnym kraju, ale i poza jego obszarem. Mamy do wyboru kilka historycznych krain ze znanymi ludzkimi królowymi bez króla w randze nieomal bóstwa, a nawet z całymi dynastiami królowych. Dokładnie odtworzyły wzorce życia jak w mrowisku i w ulu. Jakiś samczyk się przy nich zwykle kręcił, ale władzy królewskiej nie pozyskał z wielu powodów.
Innym wariantem będzie wzorzec męski Króla, który mając żonę nie czyni z nie królowej.
W krainach haremowych, zrobienie 4 czy 50 własnych żon królowymi, byłoby nieporozumieniem i katastrofą. LinkJednak czemu jedyna żona legalna, poślubiona nie ma być równa jemu we władzy itp. skoro przed Bogiem wszyscy są równi?
Odpowiedź może wynikać z powyższego pytania. Dziej się tak kiedyś wcześniej lub współcześnie dany władca kobieta czy mężczyzn siebie uznał-ogłosił-lub widzi jak/ lub jako Boga. Taka osoba i jej Dusza skro dochrapały się wszechwładzy, sobiepaństwa nie dzielą się urzeczywistnieniem z nikim. Jeśli staną na pomniku to sami, bez żony. Wszystkie światła rampy są skierowane na jedno jedyne rządzące bóstwo- tak jak w mrowisku, w ulu.Link
W historii władzy spotykamy również małżeństwa budujące i utrzymujące zgodnie jedność danych im od Boga królestwa na nawet cesarstw.
W Polsce bywały oba warianty władzy i królewskiej i tej wykonywanej współcześnie.
Jeszcze innym wariantem są żony władców w Europie Wschodniej w okresie ostatnich 100 lat. Przeanalizujmy sobie sami jakie miały relacje żony kacyków partyjnych, a jakie prezydentów w tej części świata ze swoimi mężami i narodem. A jakie są ich role i relacje np. Afryce czy Amerykach.
Przy analizach warto jest zobaczyć wzorce karmiczne, a także energetyczne oparte np. na ćpaniu, narkotykach, hipnozach, magii a w tym magii seksualnej na czarnej tantrze. Ich skutki da się łatwo zobaczyć w formie rozmaitych zniewoleń jakie władca/władczyni narzuca swoim partnerom seksualnym nie czyniąc ich równymi sobie, ale niewoląc. Widać tu zatem rozmaite sieci, liny, kajdany a nawet kute grube energetyczne łańcuchy. Kiedy ktoś czuje się zduszonym obecności króla/ władczyni/ kacyka ma do czynienia z podobnym zniewoleniem u siebie.
A wzorce zduszenia w relacji z mężem/ żoną w normalnym już domu? Przecież to są dokładnie te same relacje. Władza bowiem lub jej brak nie wpływa na intencje niewolenia kogoś lub na jego uwolnienie. Do tego potrzebne jest serce i rozumienie skutków podjętych decyzji.
Innym wzorcem żony króla są relacje gejowskie maskowane ascezą. Np święty Mikołaj jedyny a może główny światowy dostawca zabawek w ogóle nie ma żony, seksu. Haruje dniami a zwłaszcza nocami dla zadowolenia innych, samemu czerpiąc radości z podglądania bliźnich. Dla tej pracy zrezygnował nie tylko ze swej królowej, ale z pani Mikołajowej.
Łączyć warto ze sobą nieoczekiwane wzorce aby zobaczyć inne dno. Władca/ królowa matka który swojej żony/męża nie uczyniły współwładcami mogą mieć problemy DDA, problemy ADHD, panicznie bojąc się, że ktoś im wszystko odbierze. Skutkuje to własnym despotyzmem i tym co na ilustracji widać u świętego Mikołaja. Owszem potrzyma się panienkę za rękę, owszem spłodzi następcę tronu albo ich znaczny poczet, ale myśli biegną ku homoseksualizmowi i nie tylko tam. Jeśli bowiem kocham to się się dzielę tym co mam, nie wybiorczo, ale w pełni.
Jakiekolwiek byłoby podłoże bycia żoną króla [mężem królowej] to przyjęta rola może być nieznośnym ciężarem. Stała obecność despoty przy sobie może dusić, tłamsić wolę, życzliwość współmałżonka. Brak wpływu na cokolwiek poza własnym ubraniem jest nieznośny na czas dłuższy. Nikt tego nie wytrzyma i w pięknych dla narodu relacjach władcy z żoną króla pojawia sił pękniecie, niekiedy nie dające sił ponownie ani zakryć, ani scementować, kiedy żona króla będzie chciała odzyskał wolność i swobodę decyzyjną.
Przeglądając wizerunki rozmaitych żon Króla i mężów Królowych możemy zobaczyć nie tylko łańcuchy, sieci ale i rozmaite pasy cnoty, a nawet obroże i kolczatki na szyjach. Podobnie kolczatki noszą współcześnie wielbiciele ciężkiej muzyki tzw goci, oraz sadomasochiści wszelkich płci. Nie jest trudno zobaczyć kolejny mechanizm również karmiczny prowadzący od batożenia jakiegoś Masochisty, skuwania go przez Sadystę w kolczatkę i pasy cnoty, by po jakimś czasie wystąpiły między nimi takie właśnie relacje królewsko-małżeńskie i nie tylko. Pytanie jakie się nasuwa brzmi następująco. W jakim celu pozwoliłeś się zniewolić na własne żądanie? A kolejne -dla czego nie idziesz z tym do Boga?
Opublikowano: 09/08/2014
Autor: s_majda
Komentarze