Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Amazonka -intencje.

Czym są intencje, do czego służą, jak z nimi postępować?
Informacje w artykule

Link- 800 intencji

W przedstawionym zakresie obciążenia Amazonki nie obejmują utraty piesi na skutek chorób i nie choroby są tematem przewodnim, ale wzorce upodobniania się do mężczyzn. Tym samym Amazonka świetnie komponuje się z intencjami wiedźmy. Obu z nich mężczyzna nie jest na dłużej potrzebny, co najwyżej jako dawca spermy.

1. Naszego bycia min. amazonkami oraz tego skutki
2. Naszego bycia min wojowniczą, waleczną, niezależną kobietą oraz tego skutki
3. Naszego trwania w towarzystwie i społeczności tylko kobiet oraz tego skutki
4.  Naszego uważania i traktowania min.mężczyzn za coś gorszego, przejawiania agresji, poczucia wyższości i chęci dominacji wobec mężczyzn oraz tego skutki 
5. Naszego utrzymywania stosunków z mężczyznami, min.tylko aby podtrzymać ród oraz tego skutki
20. Naszego ubierania się min.w skóry z dzikich zwierząt, strzelania z łuku i oszczepu oraz tego skutki 
25. Naszego min.zabijani, kaleczenia potomstwa płci męskiej bądź oddawania ojcom na wychowanie oraz tego skutki 
32. Naszego kształcenia potomstwa min.płci żeńskiej w sztuce wojennej oraz tego skutki 
40. Naszego usuwania min. prawej piersi, aby nie przeszkadzały w napinaniu cięciwyłuku lub rzucaniu dzidą oraz tego skutki 
48. Naszego życia min. z wojen i napaści, przemierzając konno kraje Azji Mniejszej oraz tego skutki 
61. Naszego przejawiania inicjatywy min.w sprawach seksualnych, a także naszej oziębłości seksualnej i naszego nastawienia 69. min.na branie oraz tego skutki 
78. Naszego identyfikowania się min.z dominującą w rodzinie matką oraz tego skutki 
80.Naszego odczuwania lekceważenia min.wobec ojca oraz tego skutki 
81. Naszego osiągania orgazmu min.przez stymulacje łechtaczki samodzielne, lub w towarzystwie oraz tego skutki 
82, Naszego wchodzenia w relacji z mężczyznami min. o cechach żeńskich oraz tego skutki

Intencje są wstępnymi w całym kompleksie sobie podobnych.
Tu jeszcze jest – kompleks Jahwe
-kompleks mesjasza i wiecznego chłopca
– kompleks Dionizosa
„Kobieta z kompleksem amazonki jest uczulona na punkcie kontaktu z mężczyznami, traktuje ich instrumentalnie, a nie uczuciowo; szuka bardziej supermena niż normalnego mężczyzny. łatwiej wiąże się z mężczyzną patologicznym (psychopatycznym, despotycznym, brutalnym) a słabymi pogardza. wykorzystuje ich bądź manipuluje nimi”
U kobiety amazonki może dojść do odwrócenia preferencji erotycznych tj skierowania ich w stronę kobiet lub osobników z cechami infantylnymi.
Wynika to zwykle z patologicznej relacji z ojcem (często z powodu jego braku) i jest jedną z pzyczyn prostytucji (walka z mężczyzną poprzez ciało)
Kolejne Wzorce męskości to np.
-król
-wojownik
-kochanek
-mag
Wzorce kobiecości do rozkodowania, równoczesnego.
-matka
-hetera
-amazonka
-pośredniczka
A.N&M.S.&S.M.


Opublikowano: 28/04/2013
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 3 komentarze

  • s_majda pisze:

    to pod wiedźmę można podciągnąć….czyli można dodać wiedźmę. Agnieszka 14:53:11

    Sławek14:53:48 Pewnie, a odwrotnie też w intencje i wzorce wiedźmy dodać trzeba amazonkę

  • s_majda pisze:

    ,,Przeszłam prewencyjną podwójną mastektomię„ wyznała słynna aktorka Angelina Jolie w artykule "Mój medyczny wybór", który ukazał się w "New York Times". Gen, który odziedziczyła po swojej matce, spowodował, że oszacowano u niej 90procentowe prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi. Gwiazda Hollywood postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zapadła decyzja amputacja. Czytaj więcej

    W swoim bardzo osobistym tekście Angelina Jolie opisuje historię matki, która po długiej walce z rakiem jajnika zmarła w wieku 56 lat. „Często rozmawiamy o 'mamie mamusi', a ja staram się wyjaśnić dzieciom chorobę, która nam ją odebrała. Moje dzieci pytały, czy to samo może się przydarzyć i mnie. Zawsze mówiłam, aby się nie martwiły, ale prawda jest taka, że jestem nosicielką 'wadliwego' genu BRCA1, co znacznie zwiększa ryzyko rozwoju raka piersi i raka jajnika" pisze Jolie.

    Celebryci, którzy przeszli mastektomię

    Według statystyk ¦wiatowej Organizacji Zdrowia, rak piersi jest co roku przyczyną śmierci prawie 460 tys. kobiet głównie ze średnio i słabo rozwiniętych krajów. Aktorka, która od wielu lat angażuje się w akcje charytatywne, poprzez wytłumaczenie swojego wyboru chce zwrócić uwagę właśnie na ten problem. „Naszym priorytetem musi być zagwarantowanie wszystkim kobietom, gdziekolwiek żyją i jakakolwiek jest ich sytuacja materialna, dostępu do badań genetycznych i zabiegów prewencyjnych, które mogą uratować ich życie„ oświadczyła. Niestety, badanie na obecność genów BRCA1 oraz BRCA2 kosztuje ponad 3 tys. dolarów, dlatego wiele kobiet nie może sobie na nie pozwolić.

    Jolie nie jest pierwszą celebrytką, która zdecydowała się prewencyjnie amputować obie piersi. Przed nią zabiegu takiego dokonała żona słynnego wokalisty i jurorka amerykańskiego "Mam Talent!„ Sharon Osbourne. "Miałam już wcześniej raka i nie chciałam więcej żyć ze świadomością, że mogę na niego zachorować jeszcze raz„ tłumaczyła swoją decyzję. Podobnie wypowiedziała się jedna z kandydatek na Miss Ameryki, Allyn Rose, której matka zmarła na raka. "Piersi nie definiują mojej kobiecości. Wybieram życie zamiast piękna„ powiedziała w wywiadzie dla telewizji "Fox" zaledwie 24-letnia Miss Waszyngtonu.

    Zabieg prewencyjnej mastektomii jest coraz bardziej popularny również wśród "zwyczajnych" kobiet. Niedawno "Daily Mail" donosił o przypadku trzech Brytyjek z tej samej rodziny, które po wykryciu genu BRACA2 zdecydowały się na usunięcie piersi. Co więcej, panie poszły o krok dalej i poddały się również wycięciu jajników oraz jajowodów, aby wykluczyć także ryzyko zachorowania na raka tych organów.

    Lekarze podkreślają, że zabieg mastektomii to poważna procedura, która nie jest obojętna dla organizmu. W związku z tym decyzja o jej wykonaniu powinna być dobrze przemyślana. Większość specjalistów podkreśla, że jeżeli u pacjentki wykryto geny podnoszące ryzyko wystąpienia nowotworu, należy się przede wszystkim regularnie badać. Jeżeli kobieta będzie o tym pamiętać, ewentualny guz zostanie wykryty w bardzo wczesnym stadium i prawdopodobnie wystarczy zastosować lumpektomię, czyli zabieg usunięcia samego guza wraz z otaczająca go tkanką. http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1682660,1,mastektomia-prewencyjna,index.html

    Męskość widoczna jest wyraźnie u tych pań. Nie wzięła się z niczego, a usuniecie piersi ,,znakomicie` wpisuje się w klimaty Amazonki- wiedźmy. Następny krok to pozbycie się dawcy spermy-ojca ew dziecka, aby można było w samotności cieszyć się z osiągniętych skutków , jakie by nie były. Łącznie z tymi chłopami jako przyczyną wszelkiego zła-tylko czemu tak się do nich chcą upodobnić jeszcze jako kobiety?

    Na dobrą sprawę, nie wyobrażam sobie mężczyzny jaki dałby sobie obciąć prewencyjnie (jak te kobiety) swoje jądra bo np. kuzyn miał kiedyś raka. Klejnoty, też w końcu symbole i znamiona męskości. Nawet jakby je silikonem zastąpić to nie będzie to samo. Może trzeba coś więcej mieć jak jądra, aby zrozumieć siebie. Może i trzeźwość wystarczyłaby.

    A.J. nie bez powodu też grała same męskie kobiety. Zabiła na filmach też prawie tylu ludzi co Schwarzenegger.

    Samobójstwo 1 osoby przyciąga takie myśli u 20 osób. Ilu kobietom A,J. dała teraz do myślenia?

  • Sławomir M. pisze:

    Wieczny chłopiec

    to chłopiec jaki usiłuje zaprowadzić idealny, 'boski' porządek na ziemi. Stan wiecznego chłopca powoduje megalomanię, składanie mnóstwo obietnic niekiedy do spełnienia.

    Służy mu to w podtrzymywaniu poczucia mocy i znaczenia

    Myślenie i działanie ce****e pełne zaangażowanie, typowe dla dziecka lub człowieka religijnego. Zachodzi identyfikacja z życiem idealnym.

    Kompleks ten został trafnie scharakteryzowany w postaci Małego Księcia.

    Rozwija przekonanie, że pewnego dnia gdzieś nastanie świat idealny. Dla podtrzymania tego przekonania wieczny chłopiec angażuje się mniej lub bardziej świadomie w działania na rzecz budowy "lepszego" świata.

    Dążenia te kontestują się w kompleks którego centrum określa wiara w to, że ktoś naprawi (zbawi) świat. Taki cel wieczny młodzieniec stawia sobie.

    Jeśli osobowość nosiciela tego kompleksu jest dojrzała i silna rozwija się zarówno w wymierze zewnętrznym (działanie), jak też wewnętrzym (uczucia, wartości, duchowość).

    Zbawienie jest nosiecielem idealnej wartości cała aktywność i wartościowanie są jej podporządkowane. Konkretne zdarzenia są traktowane w kontekście idealnego nastawienia. W takim stanie świadomości istnieje np. społeczność żydowska oczekująca na przyjście Mesjasza, sekty oczekujące ponowne przyjście Chrystusa. Tego typu wierzenia utrzymują całe społeczności i jednostki w stanie podatności na inflację. Pod ich wpływem budzi się nadzieja, że jutro przyjdzie Mesjasz i zbawi naród, świat, że zapanuje pokój i harmonia. Nadzieja płynąca z tego kompleksu udziela wiary w przyszłość i mocy do coraz to nowych działań wbrew zwykłym przeszkodom.

    Kompleks Jahwe

    Kompleks ten wyraża się napadami nieskrywanej złości i okazywaniem bezgranicznej siły wobec innych (otoczenia). Towarzyszą mu surowe osądzanie, mała tolerancja dla sprzeciwu, postawa dominacji, skłonność do potępiania bez przeżywania winy własnej. Przykładem negatywnego owładnięcia przez kompleks Jahwe jest postać Adolfa Hitlera. Osobowość i zachowanie Hitlera noszą cechy figury starotestamentowego Jahwe, który obiecuje swojemu narodowi świetlaną przyszłość, nazywa narodem wybranym, a w rzeczywistości wytrąca go w wojnach, wodzi wiele lat przez pustynię, żąda wyrzeczeń (przykład hioba) i bezgranicznego poddaństwa.

    Cel swój może zrealizować dzięki temu, że oferuje swemu narodowi wyższość nad innymi, przyszły dobrobyt, wielkość i doskonałość.

    Ten kompleks inflacyjny jest powszechny w dzisiejszej kulturze Zachodu. Odsłania on siłę wiary w wartości nadrzędne i skalę poświęceń dla realizowania wizji wielkości. Dążenie do mocy i panowania nad środowiskiem (przyrodą, ciałem, popędami) przechodzi jednak w stany frustracji złości do innych (istota, która ce****e się poczuciem wyższości, nie jest skłonna obwiniać siebie).

    Oprócz złości człowiek owładnięty tą ideą ma tendencję do mściwości za brak posłuszeństwa. Moc zawarta w kompleksie Jahwe rodzi wymuszanie i manipulację. Człowiek próbuję przezywciężyć los, czasem oszukać go, wchodząc samemu w jego rolę. Klasyczne tragedie greckie ilustrują fatalne skutki postępowania człowieka kiedy stawia siebie w roli sterownika losu i bierze mściwość Boga w swoje ręce.

    Motywacja mocy

    Postawa ego wykazuje, że słabość może być przekształcona w nadzwyczajną moc ego. Następuje kompensacja i powstaje ideaa nadczłowieka (skierowanie następuje na osiągnięcia intelektualne, kult ciała, pieniądza, wartości fizycznej, nadzwyczajnych wynalazków, dążenia do wszechwiedzy- w tle odzywa się dążenie do omnipotencji, boskości, kontroli, znaczenia, nieśmiertelności- wieczności)

    Dorosłe osoby zachowują w swej nieświadomości mniej lub bardziej wyraźne poczucie wieczności, któremu towarzyszy iluzja własnej nieśmiertelności. Jako psychiczna postawa u danej osoby może być mocno nacechowana wiarą w siebie jako istoty, której życie nie ma określonych granic. Tym sposobem zaspokajana jest potrzeba doświadczania własnej wyjątkowości…

    Zawierają one ukryte pragnienie bycia nieśmiertelnym, ułomnym ego ale z wieczną Jaźnią.

    Iluzja nieśmiertelności ma swój wyraz w uprawianiu sportów ekstremalnych, podnoszeniu poprzeczki ryzyka (poprzez bicie rekordów wspinaczek wysokogórskich itp). Jest też typowym mechanizmem plagi uzależnień- alkoholizmu, narkotyków, nałogu palenia, którym towarzyszy ugruntowanie w nieświadomości złudzenia że można bezkarnie zbliżać się do granicy śmierci i ciągle lądować 'na czterech łapach'.

    W ciężkich sytuacjach życiowych czy poważnych schorzeniach, nieuleczalnych chorobach jest podstawą do uaktywnienia się wiary w mało prawdopodobna poprawę sytuacji czy wyleczenie.

    Podstawy psychologi Junga,Zenon Waldemar Dudek

    Wieczny chłopiec a wieczna dziewczynka

    dziewczynka

    Co prawda w powieści Jamesa Matthew Barrie bohater jest chłopcem, to jednak nie jest prawdą, że ucieczka przed dorosłością i odpowiedzialnością nie dotyczy kobiet. Wieczna dziewczynka często jest atrakcyjna, często osiąga sukces zawodowy, umie w pełni korzystać z życia i wolności. W stałe związki wchodzi ostrożnie albo wcale. Za to ma wiele przelotnych romansów i przygód.

    Czasami deklaruje, że chce mieć męża i rodzinę, ale wciąż trafia na "tych nieodpowiednich" mężczyzn, bo ona czeka na ideał. Perspektywa pracy od 9 do 17 przeraża ją, więc nierzadko jest wolnym strzelcem i wciąż szuka miejsca dla siebie. Pociąga ją to, jest ekscytujące. Co i rusz ma nowe pomysły na życie. Pytanie tylko, czy jest szczęśliwa w tym nieustannym poszukiwaniu i eksperymentowaniu? Okazuje się, że nie do końca, bo wieczna dziewczynka – wcześniej czy później – może poczuć się zmęczona i samotna.

    http://sympatia.onet.pl/tips/advice/zwiazek-z-wieczna-dziewczynka,5443625,advice-detail.html

    Tymczasem wieczny chłopiec i wieczna dziewczynka często idealizują życie, nieustannie potrzebują adrenaliny. Odsuwają od siebie realne problemy, ale kiedyś muszą się z nimi zmierzyć. Zaakceptować własne ograniczenia, zejść na ziemię. Czasami nie można tego osiągnąć bez pomocy psychologa, który pomoże zrozumieć źródło problemów i znaleźć rozwiązanie.

    Na to nakłada się współczesny kult wybujałego indywidualizmu. Wieczne dzieci są ciągle zbuntowane, zaprzeczają wszelkim ograniczeniom zewnętrznym i wewnętrznym. Chcą siebie widzieć jako istotę wszechmocną.

    Istnieje jednak różnica między wieczną dziewczynką a wiecznym chłopcem. Wynika z faktu, że tradycja Zachodu jest jedną z najbardziej represywnych w stosunku do kobiet. Dlatego kult wiecznej dziewczynki przyjmuje wersje bardziej radykalne, czego wyrazem są skrajne ruchy feministyczne. Kult wszechmocy kobiecej zamienia się w walkę z mężczyznami, co okazuje się zabójcze, bo model doskonały to współistnienie oraz współpraca wzorców kobiecego i męskiego w wymiarze rodziny i społeczeństwa.

    Typowym przykładem tragicznych losów wiecznej dziewczynki jest bohaterka książki „Córeńka” Wojciecha Tochmana. Kobieta nieszczęśliwa w kolejnych relacjach z mężczyznami, sfrustrowana w sferze zawodowej i wiecznie zbuntowana. Dążąc do doskonałości, w rezultacie pozostaje bez bliskich, bez mężczyzny, bez domu i bez rodziny. Jej zaginięcie jest metaforą losów wiecznej dziewczynki, która nie potrafi znaleźć swojego miejsca na ziemi.

    Typowy wieczny chłopiec czuje się szczęśliwszy, bo zyskuje większy dostęp do tego, co oferuje życie. Żeńska wersja wiecznego mitu młodości jest bardziej tragiczna, bo kobieta, walcząc przeciwko mężczyźnie, unieszczęśliwia siebie. Dążąc do nieograniczonych możliwości, musi większą część siebie złożyć w ofierze – poświęcić macierzyństwo, zostawić swoje środowisko i zerwać z nim więzy w sposób bardzo radykalny.

    Osiągnęła to, że pozwolono jej realizować męskie wzorce funkcjonowania. Kobieta zakłada spodnie, wchodzi w męskie role i to się nazywa wyzwolenie kobiet. W swoim dążeniu do autonomii zachodnia kobieta zamiast budować świat wartości kobiecych wynikających z istoty kobiecości, związanych z macierzyństwem, miłością, empatią, zakłada mundur i idzie do wojska. W naszej kulturze z kobiecości czyni się analogię męskości.

    – Za syndrom wiecznego chłopca winę ponosi nadopiekuńczość matek i nieobecność ojców. A skąd się biorą wieczne dziewczynki?

    – To wina inicjowania dziewczynek do ról męskich przy jednoczesnym braku inicjowania w kobiecość. W ramach swej praktyki terapeutycznej spotykam wstrząsające historie ilustrujące postawy matek, które w niezwykle prymitywny i okrutny sposób porzucają psychologicznie swoje córki w obszarze ich rodzącej się kobiecości. Jeśli 12-letnia córka dostaje pierwszej miesiączki i pokazuje mamie swoje majtki z plamką krwi, a ta oburzona ma o to pretensje albo na rosnące córce piersi reaguje okrzykiem „ale masz mleczarnię!”, jest to przejaw braku jakiejkolwiek solidarności z inicjacją własnego dziecka w kobiecość. Jeśli nałożą się na to niedojrzałe zachowania ojca, który odrzuca albo erotyzuje relacje z dorastającą córką, problem się pogłębia. Stąd biorą się potem kobiety zranione, dla których polem spełnienia może stać się realizowanie niedojrzałych wzorców męskich.

    – Jakich partnerów szukają wieczne dzieci?

    – Stopień, w jakim ulega się fascynacji ideałem, jest tym większy, im większa niedojrzałość. Jeżeli wyobrażenie ideału dodaje sił do działania, to znaczy, że wzorzec spełnia swoją funkcję. Po to są kultura, religia, sztuka, by wyzwalać te wzorce w wyobraźni.

    Ale czasem ideały zamieniają się w przekleństwo, są jak nimfy, które uwodzą, a potem ściągają na głębię i topią niedojrzałych mężczyzn. Wieczny chłopiec zako****e się w animie – motywie idealnej kobiety, a kiedy pojawi się realna partnerka, okazuje się, że taki mężczyzna albo sam ginie, bo nie wierzy w swoje możliwości tworzenia związku, albo niszczy kobietę za to, że nie pasuje do ideału.

    – A jak kocha wieczna dziewczynka?

    – Nieustannie szuka supermężczyzny, a trafia na samych gnojków. Jej pragnienie znalezienia ideału jest tak wielkie, że wystarczy, jeśli zobaczy jedną choćby wyrazistą cechę, która jej się

    podoba, a już zaczyna projektować na partnera swój ideał mężczyzny w każdym wymiarze. Stąd już tylko krok do rozczarowania. Wieczna dziewczynka odrzuca realnego mężczyznę, bo szuka ideału. Po każdym kolejnym związku ląduje coraz bardziej potrzaskana i na każdym kolejnym wymusza rekompensatę strat poniesionych we wcześniejszych relacjach z mężczyznami.

    Wieczne dziecko cierpi z powodu poczucia niższości. Atakowane ideałami czuje się kimś dalekim od wzorca, próbuje więc to rekompensować, popisując się wszechmocą. Jest wtedy rozdarte między poczuciem niższości a poczuciem wyższości, co czyni zeń istotę tragiczną. Pojawiają się zachowania ryzykanckie typu uprawianie sportów ekstremalnych. Towarzysząca im adrenalina i przymuszanie się do skrajnego wysiłku nie mają nic wspólnego z samodyscypliną w życiu codziennym czy odpowiedzialnością. Wieczne dzieci są zagubione, nie wiedzą, do czego służą im własne zdolności i talenty. Zamiast je rozwijać, konsumują je. Tym samym dążą do samozniszczenia.

    – Jakimi rodzicami są wieczne dzieci?

    – Ich modele zachowań mogą być różne. W naszych czasach typowym wariantem, jeśli chodzi o wiecznego chłopca, jest ojciec nieobecny, czyli kompletnie wycofany z życia rodzinnego. Taki mężczyzna realizuje się jedynie poza rodziną. Często traktuje żonę tylko jako obiekt seksualny i uważa, że współżycie mu się należy. Jeżeli nawet dba o rodzinę finansowo czy starannie edukuje swoje dzieci, robi to po to, żeby pokazać swoją sprawczość.

    Inny typ wiecznego chłopca w roli ojca to domowy terrorysta. Może być towarzyszem zabaw, może się dzieckiem chwalić, bo podbudowuje ono jego ego, ale jeśli dziecko przerośnie go emocjonalnie, zaczyna je niszczyć i być agresywny.

    Z kolei wieczna dziewczynka jako matka najczęściej porzuca emocjonalnie dziecko albo traktuje jak swoją własność. Trzyma je nadmiernie przy sobie, odcinając kontakty z rówieśnikami, i ciągle kontroluje. Takie matki często same zostały zranione głęboko w dzieciństwie, więc idealizują

    własne dzieci i dążą do symbiozy z nimi. Ponieważ same ledwo wyrwały się z trudnych warunków, żyją mitem doskonałości. Chcą być idealnymi matkami i takiej samej perfekcji oczekują od swoich bliskich.

    http://zwierciadlo.pl/2011/psychologia/zrozumiec-siebie/strach-przed-dorosloscia/4

    Kobiety z syndromem wiecznej dziewczynki pozostają psychicznie w fazie dziewczęcej: życie seksualne jest dla nich zabawą, praca zawodowa to ładowanie egocentryzmu i kariera bez względu na okoliczności, urodzenie dziecka i jego wychowanie to kłopot, a nie realizacja potrzeby macierzyństwa.

    Posiadając dziecko, kobieta z syndromem wiecznej dziewczynki traktuje niekiedy opiekę nad nim jako niezwykłe zadanie, jako coś fenomenalnego. Zamiast odpowiedzialności za przygotowanie dziecka do dorosłego życia, fascynuje się nim jak bóstwem, zagarnia je, pochłania dla siebie. Nie widzi jego odrębności i indywidualności: "Moje dziecko będzie niezwykłe, to moja wizytówka", efekt specjalny lub dekoracja, jak kolczyk, perfumy czy wyczyn sportowy. Dziecko przedłuża jej dzieciństwo, to maskotka.

    Wieczne dziewczynki są niby dorosłe, ale znaczenie, jakie nadają swemu ciału, seksualności, inteligencji, kreatywności, rodzinie i pracy jest podniesione do rangi ideału, mitu, misji specjalnej. Wierzą w swoją cudowność, boskie piękno, nie dostrzegają upływającego czasu, wszelkimi sposobami chcą zatrzymać młodość.

    Według moich obserwacji syndrom wiecznej dziewczynki u kobiet jest rzadszy niż Piotrusia Pana u mężczyzn. Wynika to z procesów kulturowych, jak też uwarunkowań fizjologicznych. Doświadczając miesiączki, chodząc w ciąży, rodząc dziecko, kobieta uczy się na co dzień ograniczeń, pokory, wyrzeczenia. Chłopiec zdobywa tego rodzaju doświadczenie w walce, rywalizacji, w zwycięstwach i porażkach. Dzisiejsza cywilizacja, która ułatwia nam życie tak dalece, że do wieku dorosłego można dojść bez żadnych prób inicjacyjnych, konserwuje dziecięcy, zabawowy styl myślenia jako normę także dla dorosłych. Prawdziwe inicjacje dokonują się w psychice młodego człowieka i walce, jaką on przechodzi ze sobą podczas walki ze światem.

    Paradoksalnie czarowi wiecznego chłopca może ulec poważnie myśląca dziewczyna/kobieta, która nosi w sobie jednak jakiś ideał miłości, jakieś niezrealizowane pragnienia. Często miała ona trudne dzieciństwo, chciałaby ponownie przeżyć raj, to skrywa w swoim wnętrzu, choć na zewnątrz jest silna, zna dorosłe zachowanie. Lekarstwem jest wieczny chłopiec, który potrafi obiecywać cuda, nie widzi przeszkód. On wie, że nic nie kosztuje obiecywanie zamków na lodzie. W chwili zauroczenia kobieta wierzy czarusiowi, który sieje dookoła optymizm. Wieczny chłopiec potrafi w ramach wdzięczności pięknie kochać, zaopiekuje się dziećmi, kiedy są milusińskie.

    Wieczny chłopiec szuka dróg ucieczki od dorosłego życia – im bardziej niedojrzały i słaby, tym częściej zapomina się w alkoholu, narkotykach, uzależnia się od hazardu, doprowadza do bankructwa kolejne firmy, ulega łatwowiernie utopijnym projektom, cudownym religiom, uzdrawiającym energiom, wróżbitom, mistrzom Wschodu, w których widzi duchowego ojca, jak też innym ofertom stanowiącym w jego umyśle cudowne panaceum. Dziś wielu wiecznych chłopców wierzy w niezwykłą moc treningu umysłu, metodę da Silvy, manipulacyjne formy coachingu, siłę PR, manipulacji przez reklamę, pozór, propagandowe oszustwo, opakowanie produktu.

    Statystyczny chłopiec do czasu wejścia w dorosłe życie, podjęcia ról społecznych, inicjacji do życia seksualnego itp. pozostaje dziś pod przemożnym wpływem wzorców macierzyńskich i kobiecych, które go infantylizują. Inicjacje do męskich sposobów działania, kiedy ojciec jest prawie nieobecny w domu, zależą od przypadkowych sytuacji, np. młodzieniec zostanie napadnięty przez agresywnych wyrostków w autobusie. W tradycyjnej kulturze od ok. 3-5. roku życia chłopcy przechodzili stopniowo pod opiekę ojca i środowiska męskiego. U nas wychowanie do męskości jest przypadkowe i pofragmentowane. Jak chłopiec ma powiązać w całość trening sportowy, edukację za pomocą gier komputerowych i religijną inicjację w postaci pierwszej komunii? A jeśli dojdzie do tego przemoc w rodzinie, alkoholizm rodzica czy łatwo dostępne oglądanie filmu porno? Kto pomoże mu złożyć z tego jego indywidualny wzorzec męskości? Nadopiekuńcza matka, babcia, nauczycielka z fizyki? Pedagog szkolny, film z Chuckiem Norrisem, dziewczyna, w której po raz pierwszy się zakocha?

    Dzisiejszy mężczyzna jest pogubiony – spryt myli z kłamstwem i oszustwem, inteligencję z manipulacją, sprawiedliwość z przemocą i prawną biurokracją, uczucia z zachciankami, zwycięstwo ze szczęściem, wielkość z godnością, szlachetność z pychą itd. Role męskie przejmują kobiety, ale one wprowadzają swoje zasady – w pierwszej kolejności dziewczęce niedojrzałe, ambicjonalne, co widać w ruchu radykalnych feministek. Role dawnych tradycyjnych matek przejmują kobiety o psychice dumnych Amazonek, a te wolą karierę w biznesie, męskie stanowiska. Kobiecość utożsamiają z kobiecą dumą. Walczą o ideał kobiecości a nie własną osobistą kobiecość, a ideały to infantylizm. To chwila marzeń, a nie rzeczywistość. Dzielne amazonki zajęte walką o honor kobiet nie mają czasu na zakochanie, na refleksję, nie chcą zajmować się dziećmi i czekać aż staną się dorosłe. Oddają dzieci dziadkom lub państwowym instytucjom. Kolektywne wychowanie produkuje kolektywnych ludzi, utrwala ono cechy wiecznego chłopca i wiecznej dziewczynki. Z tymi cechami, wchodząc w dorosłość, kobiety i mężczyźni słabiej czują swoją indywidualność, a w efekcie także swe predyspozycje, swoje powołanie i wynikającą z tego odpowiedzialność. Odkrycie indywidualności przyspiesza wydoroślenie.

    Podobnie tradycyjny wzorzec kobiety jako towarzyszki mężczyzny, tzw. pośredniczki, zastępuje wzorzec kobiety-kochanki (hetery). Taka kobieta widzi swoją wartość nie w przymiotach intelektu, ducha, intuicji i wrażliwości duchowej, ale w atrakcyjności zmysłowej, erotycznej, urodzie, ciele. W efekcie to nie mężczyzna zdobywa kobietę i stara się o nią, ale zmysłowa kobieta uwodzi mężczyznę. Mężczyzna musi być jej uległy, oczarowany nią. Jeśli jest dość silny i ma poczucie własnej wartości, to on ją zdobywa, ale nie jako istotę duchową. lecz jako wartość erotyczną.

    Większość współczesnych europejskich przywódców, także w Polsce, to mili czarujący "panowie", kreujący się na wiecznych młodzieńców. Potrafią oni obiecywać raj i balansować na granicy fantazji i realności. Alternatywą dla nich są wymagający "zamordyści", których boją się zarówno wieczne dziewczynki, jak i wieczni chłopcy.

    Ludzie odwagi, zdrowej dyscypliny i męskiego honoru są dziś w mniejszości. Nie pasują do epoki. Dlatego, jak sądzę, los rodziny i społeczeństwa pozostaje w rękach Piotrusia Pana. Pozostaje pytanie, czy potrafi on wydorośleć, kiedy otrzyma zadanie do wykonania: zostanie ojcem, obejmie firmę po nieodpowiedzialnym zarządzie, wygra konkurs na unijny projekt, zostanie prezydentem miasta.

    http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/art,460,piotrus-pan-i-wieczna-dziewczynka.html