Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie

Niechęć do rozmów o seksie, o własnym małżeństwie, rodzinie – intencje do przemodlenia

Opracował Sławomir Majda na podstawie tekstu Małgorzaty Kraty pt. „Niechęć do rozmów o pieniądzach„ Link. 

Kwestie techniczne dotyczące idei oraz budowania zdań przy pracy z intencjami.
Art ,,800 intencji do oczyszczenia” Link
,,Budowanie obszernych Intencji i modlitw. Rozmowa Skype o technice ” Link 
,,Schemat 1 zdaniowy do intencji. ” Link
Słowo (–nie) dodane przy pracy z intencjami do jakiegoś słowa oznacza, że warto je wymienić jako przeciwieństwo lub a nawet samodzielnie już w trakcie znaleźć i wypowiedzieć dowolne synonimy jakie się nasuwają na myśl razem z ich przeciwieństwami. 
np. — bycia biedakami, chorymi dobrze jest powiedzieć również z jego przeciwieństwem
–bycia biedakami, chorymi, –nie byciabiedakami, chorymi
Pozwala to od razu maksymalnie szeroko ruszyć dany wzorzec w odmiennych aspektach, również w jego przeciwieństwie. Warto też wiedzieć- że Dusze często myślą, twierdzą, że one nie mają takich przeciwnych wzorców np. że nie są bałwochwalcami jak w danym przypadku (danym słowie).
Inny przykład:
Dusza kobiety zaprzecza byciu kiedyś złą matką. Więc dodanie tu słowa przeczenia – nie bycia złą matką pozwolić jej może na zrozumienie stanu w jakim się znajduje. 
Bycie złą matką, –nie bycia złą matką–
„-Ależ skąd nigdy w życiu! To przecież są nie moje wzorce. To co ja robię jest moją prywatną sprawą”.[-Nader często mówi lub myśli o sobie dusza].

Naszego a przez nas cudzego m.in. mówienia, rozmawiania o seksie, o własnym małżeństwie, o rodzinie w sposób m.in. otwarty, swobodny, śmiały, naturalny, spokojny i odpowiednio skrępowany, nieśmiały, cichy, nielogiczny m.in. z innymi ludźmi, Duszami, istotami, z bliskimi, znajomymi, klientami, z rodziną, rodzicami, mężami, żonami a nawet z samym Bogiem i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. doświadczania lęku, oporu, strachu, zablokowania, gdy rozmowa z innymi a nawet z Bogiem zbacza na tematy seksu, małżeństwa, rodziny i gdy musimy wypowiedzieć się o własnych potrzebach, osiągnięciach i odpowiednio błędach, porażkach w tych dziedzinach i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn unikania jak ognia rozmów o seksie, o własnym małżeństwie, rodzinie i traktowania tych tematów jak swego rodzaju tabu, zakazanej strefy, bardzo intymnej, prywatnej w którą innym się nie zagląda i do której innych się nie dopuszcza a w tym samego Boga i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. doświadczania/nie m.in. strachu, lęku, silnego oporu, wewnętrznego i zewnętrznego zakazu, aby m.in mówić na temat seksu, małżeństwa własnego i innych innych ludzi, wobec Dusz a nawet do samego Boga a także aby prosić o m.in. lepszą jakoś życia w tych kwestiach o wszelkie inne sprawy seksu, małżeństwa i materialne i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. uważania, promowania, wierzenia, doświadczania, że nie wypada, nie uchodzi, nie przystoi, nie godzi się, że głupio tak rozmawiać z innymi, nawet z samym Bogiem o małżeństwie, seksie, relacjach, że to niegrzeczne, niekulturalne, że świadczy to o złym wychowaniu, grubiaństwie, braku kurtuazji i ogłady i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. kierowania się w życiu zasadami typu: „o sprawach sypialni i domu się nie rozmawia z obcymi” i wszelkimi innymi o podobnej treści i przesłaniu i zachowywania się tak, jakby tego typu powiedzenia nas dotyczyły a odpowiednio nie dotyczyły i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. wierzenia, promowania, przekonania, że lepiej nic nie mówić o seksie, o własnym małżeństwie, rodzinie a nie daj Boże jeszcze pokazać, że się je ma w tym upodobanie lub problemy, bo zaraz znajdziemy się na celowniku u innych, że będziemy wtedy m.in. odpytywani, przesłuchiwani, śledzeni, podejrzewani, lustrowani, zamęczani pytaniami i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. przekonania, doświadczania, że tematy seksu, małżeństwa są drażliwe i lepiej ich nie poruszać w obawie przed potencjalnym konfliktem z innymi ludźmi, Duszami i z samym Bogiem i własnej rodzinie, że rozmawianie na tematy seksu, małżeństwa są/nie źródłem m.in. spięć, zwad,kłótni, konfliktów, nieporozumień, cierpień, destrukcji, agresji a nawet wojen i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. w sprawach seksu, małżeństwa m.in. negocjowania, dyskutowania, targowania się z ludźmi, z Duszami z samym Bogiem o zyskach, stratach z tym związanych i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. rozumienia, doświadczania, akceptowania, że rozmawianie o sprawach seksu, małżeństwa jest m.in. dobre, korzystne, bezpieczne, wartościowe, naturalne, normalne, potrzebne i nie tylko m.in. w konwersacjach w rodzinie a delikatnie z innymi ludźmi, Duszami a otwarcie z samym Bogiem i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. nie zabierania głosu, uciszania się, zatykania uszu a nawet wychodzenia, zmieniania otoczenia, kiedy inni ludzie, Dusze i sam Bóg mówią o sprawach seksu, małżeństwa, kiedy dyskusja schodzi na ten temat a w tym z powodu wiary, że nas to nie dotyczy, że ta wiedza jest zbędna, że nie będziemy przeszkadzać czy też z uwagi, że nas to nie interesuje, a nawet, że to niebezpieczne i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. nieupominania się o dobre relacje małżeńskie i seksualne w rodzinie i m.in. aby nie być posądzonym o bycie jakimś dewiantem, satyrem, nimfomanką a nawet z uwagi na wiarę, że upominanie się o tom daje wyraz naszemu niepowodzeniu, że to my nie radzimy sobie i tym samym świadczy to o naszej niezaradności, o byciu wiedźmowatą kobietą lub odpowiednio impotentem i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego m.in. wierzenia, doświadczania, przekonania, że takie uduchowione, oświecone, religijne istoty jak my to o seksie w małżeństwie nie rozmawiają, bo to jest temat dość przyziemny, niegodny, świadczący też o niskim rozwoju duchowym i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków
Naszego a przez nas cudzego doświadczania m.in. lęku, zażenowania, czucia się atakowanymi, w potrzasku i poczucia dyskomfortu, strachu, przykrości, pustki, znieprzytomnienia, niezręczności, uwierania, bólu, wstydu, skrępowania gdy inni poruszają kwestie seksu, relacji małżeńskich i kiedy jakikolwiek pokrewny wątek jest poruszany i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania/nie tego wszelkich skutków


Opublikowano: 17/06/2020
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz