Zniewalające kobiety z karmą ,,Czarnej Pumy”.
Przed wielu laty miałem sen w którym z towarzyszką przechodzę przez autobusowy dworzec w pobliskiej miejscowości. Trącam i zrzucam nogą gazetę, leżącą obok chodnika. Zamaskowana pod nią leżała wielka Czarna Puma. Nie była mną zainteresowana, i odczułem, że jestem bezpieczny. Po jakimś czasie powracamy w to miejsce i widzę obok hali odjazdowej, że na wysokiej ścianie jest jakaś półka. Leży na niej Czarna Puma i bawi się zwisającym spętanym człowiekiem. Mężczyzna jest znacznie starszy ode mnie, jednak z podobną posturą. Wisi na sznurze, złapany za powiązane ręce i nogi, skierowane razem ku górze. Obrazek przypominał nieco zabawy małp w ZOO, które odpychają niekiedy od siebie wielką oponę wiszącą na linie. Tu zamiast opony, zwisał spętany mężczyzna, którego Puma uderzeniami łapy oddalała od siebie a on ruchami wahadła wciąż i tak powracał ku niej.
W Indiach spotkać można melanistyczne odmiany lampartów o czarnym zabarwieniu. Sen przestrzegał mnie w sposób wyraźny, przed kontaktem z kobietą ukazaną pod postacią Czarnej Pumy. To była wyraźna aluzja do naszej wspólnej hinduskiej inkarnacji i zniewolenia w które tam popadła moja dusza.
Aktorkę Demi Moor przezwano mianem Czarnej Pumy, kiedy pojawił się przy niej młodszy o wiele lat mężczyzna. Tak w USA określane są podobne kobiety znajdujące dla siebie nieszablonowe rozwiązania, dot relacji seksualno-partnerskich.
Ponieważ duszyczki sobie inkarnują, to we wcieleniach męskich kim może być taka Czarna Puma czy kobieta Modliszka?. Pewnie panem ciągle lubiącym seks, nie liczącym się z kobietami- trochę sobie gdybam.
Inny sen dotyczący obecności czarnego wielkiego drapieżnika toczył się w budynku zamieszkałym przez narkomanów, co pośrednio ukazuje nieprzytomność jako podstawę późniejszych zachowań.
Opublikowano: 13/11/2010
Autor: s_majda
Komentarze